Kuchnia wczoraj
Według tradycji Romów gotować mogły tylko kobiety, nie miały jednak prawa zasiadać do posiłku razem z mężczyznami. W dawnych taborach najczęściej sporządzano dania mięsne z kury, wieprzowiny, dziczyzny i ryb. Korzystano również ze wszelkich dobrodziejstw lasów i pól. Potrawy były gotowane w kociołkach umieszczonych nad ogniskiem. Niedozwolonym pożywieniem było mięso końskie i psie. Najczęstszym posiłkiem mięsnym były różnego rodzaju dania z kury, ponieważ stanowiły one najprostszy łup Cyganek chodzących po wróżbie. Dawniej piekli oni kurę lub gęś w ognisku, oblepiając ją wcześniej gliną i wkładając w żar. Zwyczaj takiego przyrządzania mięsa wziął się od uważanej za cygański przysmak potrawy, jaką jest jeż. Pieczono go w ognisku oblepionego gliną. Aby pozbyć się kolców opalano je przy pomocy rozżarzonego żelaza, patroszono i wraz z cebulą i innymi przyprawami duszono w garnku. Mięso jeża przewyższa zdaniem Cyganów wszelkie inne - jest tłuste, nieco podobne do wieprzowego, ale znacznie delikatniejsze i smaczniejsze.
Kuchnia dzisiaj
Tłuste potrawy mięsne są popularnym posiłkiem także współczesnych Romów. Obecnie gotuje się używając kuchenek gazowych lub elektrycznych, ewentualnie węglowych, a nie jak wcześnie palenisk nad ogniskiem. Dzisiejsi Cyganie korzystają podobnie jak w ubiegłych wiekach z wszelkiego pożywienia, którego dostarczają im lasy i pola. Chętnie jadają grzyby a pewien jego gatunek rosnący na drzewach jest przysmakiem wielu. Napojami szczególnie ulubionymi przez nich są - wódka (bravinta, chaćkirdy, thardźimoł), wino (moł) i piwo (łovina). Piją przede wszystkim mężczyźni, niemała jest liczba alkoholików wśród polskich Cyganów. Przyrządzanie posiłków jest czynnością, w której obowiązuje Cygankę szczególna czystość i troska o zachowanie higieny pożywienia. Garnki są idealnie czyszczone a kura myta w kilku wodach.
Kuchnia polsko-cygańska
Renata jest Polką, Andrzej Cyganem. Małżeństwem są od prawie trzydziestu lat. Pomimo, że są przedstawicielami kultur dwóch narodowości na ich stole - zgodnie z cygańską tradycją - króluje kura w rosole, co w zasadzie nie odbiega od polskich niedzielnych nawyków kulinarnych. Potrawy są nadal jak niegdyś w taborach tłuste i suto omaszczone. Rzadziej już dzisiaj w ich domu jada się kluski rwane, które królowały – jak mówi Andrzej wspominając opowieści swoich przodków – niegdyś w taborach. Jednym z najstarszych przysmaków pojawiającym się jeszcze czasem także dzisiaj na polsko-cygańskim stole państwa Ondycz jest kapuśniak na głowiźnie.
- Reszta potraw, które serwuję rodzinie w zasadzie jest polska - mówi Renata. - Ale lubią też włoską pizzę, czy grecką sałatkę. Świat się skurczył a kuchnia rozrosła o potrawy różnych narodów. Chcemy jednak zachować i przekazać dzieciom pewną spuściznę kulinarną po cygańskiej linii. Stąd pojawiają się potrawy jakie mąż pamięta.
Zrealizowane dzięki dotacji przyznanej przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach realizacji „Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce”.
Z dnia: 2007-09-04, Przypisany do: Nr 17(328)